Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Jak rzucić na kogoś klątwe. Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Ale babcie z mojej wsi wierzą, wiesz, z nimi to nie ma żartów. Jak z kolegami w młodości chodziliśmy zbierać cukierki na hallowen to nas z widłami goniły. Śmiej się śmiej, niby szefowa koła gospodyń a potrafi wyciągnąć tyle co Usain Bolt jak zobaczy że jakaś dziewczyna ma za krótką koszulkę :P
Słownik języka polskiego PWN*. rzucić — rzucać. 1. «wprawić jakiś przedmiot w ruch, powodując jego chwilowy lot w powietrzu». 2. «przewrócić kogoś, uderzyć kimś o coś». 3. «gwałtownie poruszyć, potrząsnąć czymś». 4. «wprawić coś w gwałtowny ruch wznoszący i opadający». 5. «wysłać, skierować dokądś; też
mieszana. Post: #3. RE: Jak rzucić klątwe ? Klątwa to ostateczność, i pamiętaj, że po jej rzuceniu to tobie też się oberwie. To gra nie warta świeczki. Poza tym jeśli ta osoba na którą chcesz rzucić klątwę jest naprawdę winna, to dostanie to na co zasługuje bez twojej ingerencji, wszyscy podlegamy karmie.
Niektórzy są dla miłości zrobić wszystko. Nawet rzucić urok! Jak się okazuje, w dzisiejszych czasach rzucanie klątw wciąż jest praktykowane. W studiu Dzień Dobry TVN gościliśmy astrolog Annę Grzywaczewską-Cieciurę oraz psychologa biznesu Miłosza Brzezińskiego, z którymi porozmawialiśmy, czy rzeczywiście można rzucić na kogoś klątwę, zły urok, zły czar?
Re: rzucanie klątw. przecież to jest jasne jak słońce. Klątw nie mogą rzucać ezoterycy ponieważ byliby po drugiej stronie mocy. Do rzucania klątw potrzebne są demony i duchy a tym prawdziwi ezoterycy nie zajmują się ponieważ niosą ze sobą światło i dobro. N, 14-02-2010 Forum: Lublin - Re: rzucanie klątw.
Współczesny jak rzucić na kogoś urok miłosny pluralizm religijny , którego tak zajmuje Filoramo charakteryzuje się definicja od religia jako „ interpretacja od sytuacja ”i przychodzi uważana ( jak rzucić urok miłosny z instytucje lub dać syngiel grupy religijny ) teraz jako _ zagrożenie do tożsamości kolektyw , teraz jako
europarl.europa.eu. europarl.europa.eu. Wiele przetłumaczonych zdań z "rzucić" – słownik angielsko-polski i wyszukiwarka milionów angielskich tłumaczeń.
Czarna magia starożytnych Greków. Jak sprowadzić na kogoś nieszczęście? Czarna magia starożytnych Greków. Pięć ołowianych tablic służących do rzucania klątw odkryto w pobliżu Aten w Grecji. Badacze datują je na około 2.400 lat i odcyfrowują: na tablicach wyryto klątwy pod adresem karczmarzy. Cztery spośród odnalezionych
Tłumaczenie hasła "klątwa" na arabski . لعنة, اللعنة, لَعْنَة to najczęstsze tłumaczenia "klątwa" na arabski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Poza tym nie chodzi nam tylko o klątwę, która nie pozwala nam się nigdzie osiedlić. ↔ علاوة على ذلك ، ليست اللّعنة فقط هي مانعنا الوحيد عن الاستقرار.
bKcxsc. Drodzy czytelnicy na razie chyba będę odnosiła się do Waszych konkretnych pytań, bo napłynęło ich sporo najwięcej jest na temat klątw, złorzeczeń, uroków i złego oka. W jednym artykule tego nie pomieszczę, więc zacznę od najcięższego kalibru czyli klątwy, która jest różnie interpretowana w zależności od tego kto się o niej wypowiada kościół, ezoterycy czy ktokolwiek z nas, niemniej ma parę punktów zbieżnych. W każdym razie być może wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, że dobrze rzucona klątwa jest najstraszniejszą rzeczą, która może przydarzyć się nam ziemskim stworzeniom. Wielu z nas mogłoby się zdziwić ale ona dotyka wszystkich bytów ziemskich a więc zarówno ludzi, zwierząt jak i przyrody. Pierwszą klątwę rzucił Kajin na Abla jeszcze przed Jego śmiercią, ale Abel potrafił ją zniszczyć więc, więc Kajin nie mogąc inaczej mu szkodzić zdecydował się go zabić. W tamtej rzeczywistości Ariów klątwa nie kumulowała jeszcze tyle demonicznej mocy, co w naszej ziemskiej ponieważ ludzie żyli na wysokim poziomie Światła i samoświadomości. Na ziemi ma doskonałą pożywkę ponieważ energie demoniczne sobie tutaj spokojnie „hulają”. Aczkolwiek same te niskie energie mogą wiele utrudnić ale nie są w stanie wywoływać tak strasznych następstw jak użycie tzw. klątwy. Klątwa może sprowadzić śmierć ale czyni to niezmiernie rzadko, w związku z tym, że jej zadaniem jest raczej sprowadzać tortury zarówno fizyczne jak i psychiczne. Natomiast efektem jej działania pośrednio może być śmierć Zdefiniować klątwę jest pozornie prosto, większość, uważa,że jest to zły program energetyczny, który przy pomocy odpowiednio dobranych słów czy intencjonalnie wypowiedzianych zwrotów sprowadza na wybraną ofiarę różnorakie klęski. Prawdziwych klątw nie ma na szczęście aż tak wiele jak sugerują ezoterycy, czy kościół a czasem nieświadomi ludzie, którzy jakieś negatywne zaklęcie uważają często niesłusznie za klątwę. Jednakże w rzeczywistości nie mamy pojęcia o straszliwej potędze prawdziwej klątwy i trzeba wysokiej energii Światła oraz zrozumienia mechanizmów demonicznych by klątwę zniszczyć, ponieważ odesłać czy przerzucić na wysyłającego się nie da. Zniszczyć klątwę mogą naprawdę wybrane osoby żyjące na bardzo wysokim poziomie Światła czy jak mówią ezoterycy w bardzo wysokich wibracjach. Istnieją opinie, że klątwa jest powiązana z energiami rzucającego, tak nie jest do końca, ponieważ rzucający- najczęściej jest to mag negatywny czyli osoba powiązana ze złymi siłami, a więc w momencie jego odejścia z tego świata powinna klątwa stracić moc, niestety tak się nie dzieje. Mag czy rzucający „obeznany w temacie” tylko uruchamia proces, dalej sytuacja już rozwija się z sama z siebie i nie ma nic wspólnego z energią maga, on był tylko katalizatorem czy inaczej mówiąc zapalnikiem granatu pełnego złej energii. Aby zrozumieć dlaczego klątwy są tak straszne i nie do zatrzymania musimy poznać czym one są naprawdę, bo mówiąc jak wyżej o programach energetycznych upraszczamy sprawę. Otóż Demon ma niewyczerpane pokłady „strasznej broni i amunicji”, czyli narzędzi do niszczenia i żeby było jasne nie są one wyłącznie skierowane do walki z ze stworzeniami Boga Światłości. Napisałam w starszej części STS, że w Imperium Demona wrze, czyli są rejony gdzie istoty żyją tylko wojnami, których brutalność i okrucieństwo metod jest dla nas niezrozumiała i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Kolokwialnie rzecz biorąc nie mamy instrumentów po temu aby analizować to zagadnienie i przekładać na język światła. Nie musi nas to jednak aż tak bardzo interesować bo ta broń na nas nie podziała, jest ona dla ich wewnętrznych „potrzeb”. Natomiast w „magazynach” Demona jest też broń przeznaczona do walki z nami, i z niej mogą korzystać dzieci Kajina oraz magowie czy ludzie bezmyślnie lub zaplanowanie wybierający konszachty z ciemną stroną mocy. Jasno i wyraźnie należy powiedzieć, że klątwa to nie jest żaden szkodzący nam spersonifikowany wysłannik Demona, ale jak już wyżej powiedziałam GRANAT PEŁEN CZARNEJ ENERGII, KTÓRY JEST NIEZWYKLE DOKŁADNY I KONSEKWENTNY BO JEST ŚLEPY, JEST TEŻ PCHANY SAMOWYZWALAJĄCĄ SIĘ ENERGIĄ. DZIAŁANIE JEST OPARTE NA RODZAJU KODU DZIĘKI KTÓREMU GO URUCHOMIONO. MOŻNA KLĄTWĘ PRZYRÓWNAĆ DO POCISKU, JAK WIEMY POCISKU NIE ZATRZYMAMY MUSI TRAFIĆ W CEL, JAKIKOLWIEK! JEDNAK NAJSTRASZNIEJSZE OBLICZE KLĄTWY JEST TO, ŻE ZAWSZE PRECYZYJNIE TRAFIA W WYBRANY CEL. ŻADEN NAJLEPSZY MAG JEJ NIE ZAWRÓCI, TAK JAK NIKT NIE ZAWRÓCI KULI. MOŻNA JEDYNIE UŻYĆ PRZECIWSTAWNEJ BRONI ŚWIATŁA ABY JĄ ZNEUTRALIZOWAĆ BO ODESŁAĆ DO NADAWCY TEŻ NIE MOŻNA, PO WYPEŁNIONYM ZADANIU SAMOUNICESTWIA SIĘ. Przeraża fakt, że nie możemy po ludzku odnieść się do tego potwornego zjawiska i nie istnieje ewentualność by go jakoś ujarzmić modlitwami czy obłaskawić, ewentualnie przekonać. Mając bowiem do czynienia z wysłannikami Demona jest możliwość użycia egzorcyzmów, w przypadku klątwy egzorcyzmy nie działają. Istnieją jednak osoby jak wyżej zaznaczyłam, które mogą klątwę rozbić przez zastosowanie tzw anty klątwy Światła. Polega to na tym, że przy pomocy również pobranej energii o wysokich czystych wibracjach, „rozpuszczają” ten szkodzący granat zła. Niestety Światło ze swej natury jest czyste, nie posiadało więc w „swym arsenale” klątw dlatego rozpuszczanie trwa zawsze długo, jednak jest skuteczne. W związku z tym, że w prastarych czasach dzieci Kajina często uciekały się do klątw, jednak inne rasy w tamtych przedziałach dziejowych miały wysoką energetykę więc nie można im było uczynić takiej szkody jak w późniejszych okresach. Wtedy ku obronie dano wiedźmom słowiańskim umiejętność rzucania klątw, który to kod udostępniły im uciekające spod tyranii Demona stworzenia przebywające w Otchłani. Te klątwy mogą jednak wiedźmy użyć jedynie przeciw wrogom Ojczyzny lub rodu, nie ma tutaj prywaty, nasz Trójgłowy Bóg bardzo obwarował, że się tak wyrażę prawo klątwy. Wysyłając klątwę wcale nie trzeba wzywać Demona aby „zaadaptować” coś z Jego arsenału, kolokwialnie rzekę on lubi ruch w interesie, dlatego nie protestuje przeciwko takim praktykom nawet jeżeli jego broń czasem dotyka boleśnie i Jego wyznawców. Wychodzi z założenia zapewne, że jeżeli są oni słabi to też są jednocześnie nieużyteczni, skoro nie są odporni na takie ataki. A więc klątwa w przeciwieństwie do tego jak ogólnie się ją przedstawia jest czarną przerażającą kumulacja energii zła i bezrozumną jak nabój wystrzelony z broni. Jest to energia niezwykle potężna więc nie „opłaca” się jej stosować do jakiegoś maluczkiego człowieka. Można takie zastosowanie porównać do wykonanie kary śmierci zamiast strzałem z pistoletu ewentualnie karabinu do użycia broni np. wysokiego rażenia przeciwko pojedynczemu człowiekowi. To co ezoterycy określają jako klątwę rzucaną na pojedyncze osoby jest tzw. przekleństwem. Jest ono również bardzo niebezpieczne i zależnie jak zostało użyte może trwać przez pokolenia, może też dotykać zarówno przyrody jak i zwierząt. Zaś złorzeczenia, uroki i złe oko nie są raczej długotrwałe i działają wyłącznie na ludzi. Największe klątwy w historii ludzkości to: klątwa rzucona na Słowian tzw. klątwa babilońska i jak wyjaśnia STS nie ma nic wspólnego z zakłamanym opisem testamentu żydowskiego jakoby budowano wieżę do nieba aby w ten sposób utorować sobie drogę w tamte rejony i wtedy Bóg za karę miał pomieszać języki budowniczym. Gdyby to rzeczywiście miało miejsce, to nasz potężny Bóg na pewno nie zainteresowałby się kilkoma budowniczymi ówczesnego drapacza chmur i karałby ich w tak idiotyczny sposób, powiedzmy z głupotę. Najprostszy człowiek wiedział od zawsze, że połączenie z ziemi, z energią bożą może zaistnieć tylko poprzez duszę a nie poprzez budowanie odpowiednio wysokich budynków. Dodajmy też , że budowniczy to byli jednak wszechstronnie wykształceni ludzie. Porównując STS i stary testament żydowski a nawet nowy testament napisany dla katolików można odnieść stuprocentowe wrażenie, że były one pisane dla idiotów( bez obrazy chrześcijan). Swoje ludzkie przywary i sposób zachowania mający cechy wręcz schizoidalne odnosili do Boga – reprezentującego najwyższe, najmędrsze, logiczne i uporządkowane energie, pozostawiam to więc bez komentarza. Wracając do innych największych klątw w historii człowieka na ziemi to klątwa nałożona na Majów i Azteków ( a co za tym idzie inne spokrewnione z nimi plemiona), klątwa rzucona na Etrusków, naród ten również wyginął. Obie klątwy zostały rzucone przez dzieci Kajina. Natomiast klątwę babilońską zainicjowały również dzieci Kajina w specjalnie zaprojektowanej do tego celu wieży babel, którą zbudowano na wzór demonicznych labiryntów, pnących się ku górze ale działających na zasadzie odwrotności, dodatkowo mających bezpośrednie połączenie z tzw. arsenałem Demona. Był to swego rodzaju portal, klątwa musiała mieć takie wzmocnienie, ponieważ Ariowie dysponowali jeszcze wtedy wysokim poziomem wibracji a dzieci Kajina nie posiadały odpowiedniej mocy by nie posiadając odpowiedniego wsparcia, mogły tę klątwę rzucić. Prolog do tej klątwy to właśnie rozbicie Ariów poprzez pomieszanie języków, przedstawiciele różnych rodów Ariów nagle przestali się ze sobą rozumieć. Proste przykłady to np. po polsku oczy a po rosyjsku głaza, u nas głazy, my np. rozumiemy poprzez zapomnienie wymazanie z pamięci, natomiast Rosjanie właśnie tak określają zapamiętywanie itd. Oczywiście język Ariów wyglądał wtedy zupełnie inaczej, posiadał owo świetlane bogactwo, jednakże pomieszanie działa i właśnie na tej zasadzie, powstałej w wyniku klątwy. Spróbuję to opisać w następnej części. STS. Zawiniła tutaj najbardziej naczelna wiedźma o czym już pisałam w poprzednich odcinkach, dała ona się namówić na ofiarę krwi. Tamże została również rzucona na Słowian klątwa uśpienia, jest to najgorszy akapit w historii ziemskiej Ariów. W wyniku tez klątwy babilońskiej rozeszły się ich drogi z najbardziej zaprzyjaźnioną rasą żółtą Inne klątwy to: Noego rzucona przez niego na własnego syna w wyniku, której miał mieć tylko czarne potomstwo, pisałam o tym w części Jak Powstały Rasy. Klątwa Żydów na Egipt, który w swej dawnej niezwykłej Świetności także nie istnieje. Ciekawa jest też jedyna znana mi a w jakiś sposób działająca na Żydów klątwa rzucona przez kapłanów egipskich. Otóż jeżeli będą oni mieszkać w jakimkolwiek zakątku ziemi dłużej zabraknie tam na pewno wody, będą też i inne skutki klimatyczne. Wyczytałam podobną rzecz w ich st. testamencie ale jest bardzo zagmatwane i niejasne, potwierdzało by to jednak przekaz STS. Inna klątwa to rzucona na państwo polskie u kolebki jego powstania. Istnieją też klątwy nałożone na pewne obszary ziemi tak iż bardzo długo nie będą one zdatne dla egzystencji człowieka i mu przyjazne. Należy jeszcze wspomnieć o klątwach rzucanych na poszczególne rody oraz wyjątkowo rzadko na wybitne pojedyncze jednostki przynależące do jakiejś określonej nacji. Wszystkie klątwy działają na szczęście tylko w energii ziemi, nie przenosimy ich w wyższe rejony. Na zakończenie należy wspomnieć o rytuałach klątw rzucanych przez banderowców, którzy dokonywając mordów na Wołyniu kopali groby i składali w nich symbolicznie państwo polskie jako trupa. Na szczęście te rytuały nie były odpowiednio przeprowadzane, jednak przekleństwo udało się im na nasz kraj rzucić. Reasumując Klątwa rzucana jest na nacje, poszczególne rody i wtedy trwa przez epoki lub generacje, dotyczy także bardzo wybitnych jednostek. W następnej części o klątwie wyjaśnię jej działanie na Rosję i kto tę klątwę rozpuścił, czyli jak się popularnie mówi -zdjął. Koniecznie trzeba mieć też na uwadze, że masoni rozpętując wojny robią to nie tylko dla kasy ale także dla możliwości swobodnego urządzania swoich rytuałów krwi i całopalenia. Wykorzystują oni odwieczną klątwę Kajina wojen dręczących inne narody. Pragnę zaznaczyć, że nie jest prostą sprawą przybliżyć naszemu rozumowaniu ziemskiemu sprawy trudne dla sfery naszego pojmowania rzeczy nazywanych potocznie nadprzyrodzonymi, być może używam śmiesznych porównań i odnośników ale pragnę by czytelnik zrozumiał temat możliwie najdokładniej lub przynajmniej przesłanie mu towarzyszące. W najbliższej części o przekleństwach, złorzeczeniach, urokach, złym oku oraz nakładaniu tzw. czarów. Wnuczka słowiańskiej wiedźmy
Rozwód czy niespłacony kredyt wcale nie jest tym najgorszym, co może się nam przydarzyć. Prawdziwe problemy to takie, na które trudno znaleźć radę w naszej racjonalnej rzeczywistości. Na szczęście te rady istnieją, choć czasem trzeba je wydobyć z mroków zapomnienia. „Wróżka” zna do nich drogę. Klątwa ciąży na mojej rodzinieMoi pradziadkowie mieli dworek na Litwie, jednak po wojnie, gdy ziemie te znalazły się w granicach ZSRR, postanowili uciec do Polski. A ponieważ panami byli dobrymi, służba żegnała ich ze smutkiem. I tylko jedna stara kucharka splunęła za ich wozem i powiedziała: „Nie będzie szczęścia w nowym miejscu ani dla was, ani dla waszych potomków. Żaden mężczyzna nie przeżyje Chrystusa”. I tak zaczęło się pasmo nieszczęść całej mojej rodziny. Pradziadkowie nie mogli odnaleźć się w komunistycznej Polsce, byli prześladowani przez władze, więzieni, zabrano im cały majątek. Ich syn, mój cioteczny dziadek, zginął na ulicach Poznania w czerwcu 1956. Za miesiąc miał skończyć 33 lata. Jego siostra, moja babcia, trzy razy poroniła, za czwartym urodziła chłopca. Był nim mój tata, którego prawie nie pamiętam. Zmarł nagle w tym samym wieku co brat babci. Okazało się, że miał ukrytą wadę serca. Mnie i mamę bez przerwy dotykają nieszczęścia. Żyjemy z renty schorowanej mamy, w biedzie, bo za co się nie wezmę, to porażka. Od lat z przerwami jestem na bezrobociu – gdy tylko znajdę jakąś pracę, zaraz firma upada albo ma problemy. Nie układa mi się także w miłości, mam za sobą kilka krótkich związków, w każdym byłem zdradzany, okłamywany i w końcu zostawałem sam jak palec. W dodatku niedawno wykryto u mnie nowotwór. Niby we wczesnym stadium, z dużymi szansami na wyleczenie, ale zaczynam poważnie obawiać się o swoje życie, gdyż zbliżam się do wieku chrystusowego. Zwróciłem się o radę do wróżki, która powiedziała, że nasze problemy są efektem klątwy rzuconej przez tamtą kobietę. I że tylko ona może ją zdjąć. Ale ona przecież od dawna nie żyje!Michał z Lublinareklama Odpowiada Siergiej Litwinow, autor książki „Zdejmowanie uroków jajem”, prowadzący kursy z zakresu słowiańskich metod terapii ludowych:Historia, którą opisał pan w swoim liście, świadczy o tym, że najprawdopodobniej pańska rodzina padła ofiarą klątwy, i to w jednej z jej najcięższych postaci – klątwy pokoleniowej. Teoretycznie jej zasięg jest powiązany z „trwałością” kodu genetycznego. Ten zaś z czasem ulega naturalnej modyfikacji i mutacji. Zazwyczaj klątwa ciąży na 3-5 pokoleniach, które często nawet nie wiedzą, kto i dlaczego przeklął ich rodzinę, ale z osobą bezpośrednio przeklętą łączą je więzy krwi. Bywa też, że osoby obłożone klątwą nieświadomie powielają schemat myślenia i postępowania, który doprowadził do rzucenia klątwy. Jeśli więc nie zna pan bezpośredniej przyczyny rzucenia klątwy na pańskich przodków, powinien pan poszukać jej w sobie. Chcemy lub nie, ale należymy do określonej rodziny i często nieświadomie przejmujemy wyznawany przez nią system wartości. Wydaje się nam on całkowicie naturalny, jednak właśnie takie przekonanie utrudnia wszelkie działanie mające na celu zdjęcie klątwy. Bo choć moc przekleństwa w dużym stopniu zależy od osoby (a właściwie jej mocy duchowej), która je rzuciła, to w zdejmowaniu klątwy od przeklinającego ważniejsza jest przyczyna, dla której to zrobił. Dopóki sobie jej nie uświadomimy i nie zdamy sobie sprawę, co musimy zmienić (i nie zrobimy tego), dopóty przekleństwo będzie na nas ciążyć. W przemianie pomoże nam, jeśli mamy taką sposobność, zmiana środowiska. Możemy wyjechać z kraju, zamknąć się na jakiś czas w klasztorze itp. Dobrym sposobem jest zmiana warunków życia na takie, do których nie jesteśmy przystosowani (np. bardziej ascetyczne). Ale z egzystencjalnej rutyny możemy się też wyrwać, pozostając w dotychczasowym miejscu zamieszkania, lecz zmieniając tryb życia lub rodzaj zajęcia. Tradycja ludowa doradzała ciężką fizyczną pracę, lecz najważniejsze jest, by robić coś dla innych. Czasem wystarczy zamiast z dziada pradziada uprawiać rolę i z pokolenia na pokolenie kłócić się o miedzę, zająć się na przykład gospodarką leśną. Taka zmiana pozwoli nie tylko uniknąć dotychczasowych, odwiecznych konfliktów, ale w ogóle spojrzeć na siebie z innej perspektywy. A w dalszej konsekwencji – odpokutować krzywdy, zadane przez poprzednie pokolenia. Zło można zwyciężyć tylko dobrem. Warto jednak podkreślić, że zgodnie z tradycjami ludową i Dalekiego Wschodu wszelkie pozytywne emocje (wdzięczność, miłość, dobroć, radość) są znacznie słabsze od negatywnych (złość, nienawiść, gniew). Podobnie jest z uczynkami. Pokuta, która jest niezbędnym warunkiem zdjęcia klątwy, wymaga więc od nas czynów, których moc pozytywna będzie o wiele mocniejsze niż zło, jakiego dopuścili się nasi przodkowie. Istnieje też inna metoda wyzwolenia się spod działania klątwy – skorzystanie z pomocy z zewnątrz. Tu trzeba podkreślić, że klątwa ma mocniejsze działanie niż urok i zdjąć jej nie może byle kto za pomocą jajka lub innych zaklęć. W tym celu trzeba zwrócić się do doświadczonego egzorcysty. Wprawdzie z punktu widzenia przeklętego metoda ta wydaje się łatwiejsza, bo nie wymaga zmiany i naprawy grzechów przodków, ale to tylko pozory. Warunkiem skuteczności działań egzorcysty jest bowiem jego status duchowy – nie może on być niższy niż status osoby rzucającej. W przeciwnym razie klątwa nie tylko pozostanie, ale na dodatek zdejmujący będzie narażony na uwikłanie się w jej skutki. W wypadku nieznanej osoby, która w dodatku nie żyje od wielu lat, określenie statusu duchowego – i wybór właściwego egzorcysty – jest bardzo chroni przed klątwą? Za najlepszą ochronę przed urokiem tradycja ludowa uważała czyste sumienie i radość. Im mniej te cechy były obecne w życiu człowieka – tym bardziej był on podatny na uroki. Przed rzuconym urokiem można było się uchronić noszeniem amuletów i talizmanów. Czasem używano specjalnych zaklęć i rytuałów. Do naszych czasów przetrwał jeden z nich – machanie ręką osobie odjeżdżającej. Kobiece ozdoby – na przykład z bursztynu i srebra – pierwotnie też pełniły funkcje ochronne. Wiedźmy nosiły naszyjniki z mieszanych, jasno-ciemnych bursztynów. Jasne bursztyny miały wzmacniać potencjał słoneczny i w przypadkach rzucenia uroku przyjmowały na siebie negatywną energię. Rzuconego uroku można było się również pozbyć, zmieniając miejsce zamieszkania, sposób funkcjonowania i przede wszystkim myślenia, modląc się lub medytując.★ Rozwiąż swój problem z „Wróżką”! Masz problem, który dotyczy spraw tajemnych i nie umiesz sobie z nim poradzić? Napisz, a nasi eksperci spróbują znaleźć rozwiązanie. Na listy czekamy pod adresami: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub ul. Malczewskiego 19, 02-612 Warszawa